TŁUMACZENIA

Translacja w zakresie najważniejszych
języków europejskich

czytaj więcej
EDUKACJA

Lekcje oraz kursy dla dzieci,
młodzieży i dorosłych

czytaj więcej
PUBLIKACJE

Wydawanie oraz sprzedaż publikacji w języku polskim
i w językach obcych

czytaj więcej

Najlepsza metoda nauki języka obcego?

kula mniejsze

 

Każdy, kto zdał sobie sprawę z tego, że znajomość języka obcego jest w dzisiejszym świecie dużym ułatwieniem, zastanawiał się, czy istnieje metoda pozwalająca opanować jego znajomość w tempie ekspresowym. Zdania na ten temat są podzielone. Jedni mówią, że doskonałe opanowanie języka możliwe jest tylko w dzieciństwie, inni akcentują przewagę dojrzałości intelektualnej. Jest tyle teorii, co i metod. Wiedzą o tym nie tylko tłumacze, ale też wszyscy zawodowo związani z językami obcych narodowości: lingwiści, lektorzy w szkołach językowych, nauczyciele w szkołach państwowych, podróżnicy jeżdżący w najodleglejsze regiony i chcący porozumiewać się z ludźmi, wśród których się znajdują. Czy istnieje zatem jedyna niezawodna metoda nauki języka obcego? O to być może trzeba by zapytać poliglotów władających kilkunastoma lub nawet kilkudziesięcioma językami obcymi. Co sprawiło, że potrafili opanować obce języki do tego stopnia, że stali się niezastąpieni jako tłumacze, a nawet dokonywali w swej dziedzinie wiekopomnych odkryć (jak np. odczytanie hieroglifów)? Biografowie często piszą w ich przypadku o językowej manii, o podporządkowaniu wszelkich poczynań poznawaniu nowych języków, a także o talencie ujawnionym już w dzieciństwie.

Zwykły śmiertelnik nie osiągnie raczej takich efektów, jednak warto, by sprawdził, jakie metody są najskuteczniejsze dla niego. Należy jednak pamiętać, że żadna metoda nie wykona naszej pracy za nas. Trzeba umieć dostosować ją do własnych potrzeb. Nawet profesjonalni tłumacze muszą nieustannie mieć kontakt z językiem obcym, by ich umiejętności i wiedza nie przepadły. Tłumaczenie stron internetowych ze słownictwem specjalistycznym (technicznym, medycznym, prawniczym) nie byłoby możliwe, gdyby na co dzień nie obcowali oni z tekstami skromniejszymi (tłumaczenie maili, korespondencji, dokumentów, broszur, folderów, ulotek, umów, regulaminów, instrukcji obsługi itp.). Niezależnie od tego, jaką metodę się wybierze, najważniejsza jest bowiem codzienna praca, stałe obcowanie z językiem angielskim, niemiecki, francuskim, hiszpańskim lub innym, który chcielibyśmy znać perfekcyjnie. Należy też wracać pamięcią do słów związanych z różnymi branżami, a jest ich bardzo wiele: bankowość, handel, budownictwo, ekonomia, informatyka, księgowość, rachunkowość, marketing, medycyna, motoryzacja, prawo, podatki, turystyka itp. Wymieniać można by w nieskończoność, gdyż nasza cywilizacja nieustannie się rozwija. Rozwijać się zatem musi także tłumacz.

Bardzo ważne jest podejmowanie nowych wyzwań. Dzięki temu ktoś, kto do tej pory wykonywał np. tylko tłumaczenia specjalistyczne – techniczne czy medyczne, może poszerzyć swoje horyzonty.

W książce „Jak zostać poliglotą” (Krajowa Agencja Wydawnicza, 1983) odnajdujemy wiele cennych wskazówek. Mówiąc najogólniej: nie mów, że już za późno, nie bój się popełniać błędów, unikaj dogmatyzmu i sztywności, uruchom swoją wyobraźnię, znajdź własny styl i nie szukaj sukcesu w samej tylko nauce języków obcych, a przede wszystkim mów śmiało nie wmawiając sobie, że nauczysz się tego tak, jak mowy ojczystej – bo i nie o to chodzi.

Choć ludzie mają różne zdolności do języków, nie ma człowieka absolutnie niezdolnego do ich opanowania. Niektórzy dodają nawet, że nadmierna inteligencja czasem przeszkadza w nauce…

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *